← menu

Newsy 24 bez cenzury

Zawsze aktualne wiadomości

14 stycznia 2025


Nowe „ekopodatki”. Idą ciężkie czasy dla Francuzów.


Oceń

Francuski rząd szuka pieniędzy na sfinansowanie zadłużenia budżetowego. Nowy premier Michel Barnier w swoim expose zaproponował szereg środków, które zapewne się jego rodakom nie spodobają. Docelowy deficyt na rok 2025 ma wynieść 5% PKB (poprzedni rząd optymistycznie zakładał 4,1%), ale od lat założenia są przekraczane i Francja znalazła się nawet pod lupą Brukseli. W tym roku deficyt publiczny po raz kolejny gwałtownie rośnie i do końca roku może osiągnąć 6,1% PKB.

Rząd rozważa m.in. podwyżki podatku na nowe samochody „najbardziej zanieczyszczające środowisko”. Osobne „działania fiskalne” zwiększające „podatki środowiskowe” na transport pojawią się w budżecie państwa na 2025 rok i zostaną zaprezentowane 10 października.

Premier w parlamencie mówił o wiszącym nad Francją „mieczu Damoklesa”. Chce jednak upiec dwie pieczenia na jednym ogniu, przypodobać się ekologom i złupić podatników. Dlatego projekt przyszłorocznego budżetu ma zawierać zaostrzenie „podatków ekologicznych”, w szczególności nakładanych na transport, a pozornym celem ma być „ekologizacja gospodarki”.

„Ukryty podatek” dla kierowców i zagrożenie dla branży motoryzacyjnej skrytykował już prezes Platformy Automobilistów, Luc Châtel. Jednak według dziennika „Le Monde” w planie budżetu na 2025 r. może pojawić się także rozszerzenie podatku samochodowego także ze względu na ciężar pojazdu.

Do zrównoważenia budżetu w 2025 roku, rząd potrzebuje dodatkowo 60 miliardów euro. Planuje się tu cięcia wydatków o 40 miliardów euro i podwyżki podatków o 20 miliardów euro. Poprzedni rząd Attala mówił na początku roku tylko o 25 miliardach euro oszczędności.

Po dwóch latach błędnych prognoz dotyczących deficytów na lata 2023 i 2024, rząd Barniera wydaje się zdeterminowany do ostrzejszych i mniej popularnych działań. Ma też być bardziej realnie i prognozowany wzrost budżetu oceniono na 2025 rok tylko na poziomie 1,1%. W sumie wydatki publiczne na 2025 rok ustalono na poziomie 1 700 mld euro. 1 560 miliardów euro ma pochodzić z dochodów, w tym właśnie około 20 miliardów z podwyżek podatków.

Ucierpi nie tylko branża motoryzacyjna i transportowa. 1,5 miliard mają dać „podarki ekologiczne”. Będzie podwyżka podatków dla dużych przedsiębiorstw i „zamożnych podatników”. Do końća nie wiadomo, gdzie rząd poszuka 40 miliardów oszczędności w wydatkach? Wymienia się tu ubezpieczenia społeczne (około 13 miliardów euro) i środki dla samorządów lokalnych (około 7 miliardów euro).

Zapowiedziano także np. przesunięcie o pół roku rewaloryzacji emerytur. Ma to zaoszczędzić w budżecie 3 miliardy euro. Miliard dodatkowych podatków mają dać opłaty od podróży lotniczych. „Będziemy musieli to przełożyć na ceny biletów” – zapowiedział już szef transportu lotniczego Pascal de Izaguirre. W łupieniu podatników pomysłów nie zabraknie, a jedynym problemem jest takie konstruowanie fiskalnej „tacy”, żeby nie wyprowadziła ludu na ulice…

Źródło: Le Figaro/ Le Monde: France Info

Artykuł Nowe „ekopodatki”. Idą ciężkie czasy dla Francuzów. pochodzi z serwisu NCZAS.INFO.

czytaj cały artykuł...

Więcej artykułów od nczas.info