← menu

Newsy24 Bez Cenzury

Aktualności 24/7

25 czerwca 2025


Andrzej Duda o nałogach, „krótkiej ławce” Trzaskowskiego, Trumpie i piwie z Mentzenem


Każdy z nas miał swoją młodość, niektórzy bardziej burzliwą, inni mniej. Patrzę na to, jaki człowiek jest dzisiaj, na ile jest odpowiedzialny i jak prowadzi powierzone mu sprawy; dlatego Karol Nawrocki jest moim kandydatem – powiedział prezydent Andrzej Duda, pytany o zarzuty ws. Nawrockiego.

W poniedziałek prezydent w Radiu Zet prezydent Duda został zapytany o swoje poparcia dla wspieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego i formułowane wobec niego zarzuty ws. kibicowskiej przeszłości, czy tzw. sprawy kawalerki.

„Każdy z nas miał swoją młodość, u jednego była bardziej burzliwa, u drugiego mniej. Wraca się ostatnio do młodości premiera Donalda Tuska, ta też nie była mało burzliwa młodość, więc spokojnie, spokojnie. Ja patrzę na to, jaki człowiek jest dzisiaj, na ile jest odpowiedzialny, w jaki sposób prowadzi sprawy, które są mu powierzone, w tym te państwowe” – stwierdził prezydent.

„Dlatego Karol Nawrocki jest moim kandydatem” – podkreślił Duda. Jak ocenił, człowiek wybrany na prezydenta powinien być „polskim patriotą i rozumieć, że najważniejsze są interesy Rzeczpospolitej i jej suwerenność. „Powinien znać meandry naszej bardzo trudnej historii i umieć wyciągać z tego wnioski – także prowadząc polskie sprawy polityczne” – wskazał prezydent.

Jak dodał, najważniejsze w kolejnej prezydenturze jest to, by „Polska stawała się coraz silniejszym państwem, które będzie umiało się bronić i nie będzie musiał bać się silnych. „Prezydent powinien prowadzić zdecydowaną politykę i budować jak najlepsze relacje transatlantyckie” – mówił prezydent. Podkreślił znaczenie jak najbliższych relacji z USA.

„Zawsze czyniłem wszystko, żeby relacje były jak najlepsze; żeby skutki były jak najlepsze. Mam nadzieję, że to będzie kontynuowane, bo to przyniosło Polsce olbrzymi wzrost bezpieczeństwa” – powiedział Duda. Wskazał na amerykańską obecność militarną w Polsce oraz kontrakt zbrojeniowe zawierane w USA.

Prezydent został też zapytany o swoją nieobecność na niedzielnym marszu poparcia dla Nawrockiego w Warszawie. Jak powiedział, spędzał ten dzień w rodzinnym Krakowie, odwiedzając matkę w związku z poniedziałkowym Dniem Matki. Prezydent zaznaczył też, że Nawrocki nie prosił go udział w marszu.(PAP)

mml/ par/

Duda: Prezydent nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje

Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek podkreślił, że czasy są bardzo trudne i zwierzchnik sił zbrojnych nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w najważniejszych sprawach. Całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana – zaznaczył.

W poniedziałek w Radiu ZET Duda został zapytany o kwestię badania kandydatów na urząd prezydenta pod kątem substancji nielegalnych np. narkotyków. „Czasy są bardzo trudne i człowiek, który jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, który ma wpisane w Konstytucji odpowiedzialność za bezpieczeństwo Rzeczypospolitej nie może mieć takich nałogów, przyzwyczajeń które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w tych najważniejszych sprawach, czy istnieje taka możliwość, że nie w pełni świadomie będzie je podejmował, dlatego, że będzie pod wpływem jakichś substancji psychoaktywnych” – odparł Duda.

Prezydent uważa, że „całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana”. Zauważył, że sam takim badaniom się nie poddał, lecz jest gotów na nie w każdej chwili. „Ja realizując tę funkcję i patrząc też na doświadczenia polskiej prezydentury już od lat w ogóle nie spożywam alkoholu, w 2017 roku rzuciłem palenie. Prowadzę bardzo sportowy tryb życia, właśnie po to, żeby utrzymywać się w dobrej formie, żeby być jak najlepiej przygotowanym do pełnienia funkcji o każdej porze dnia i nocy” – powiedział.

Odniósł się też do sytuacji z piątku, kiedy popierany przez Prawo i Sprawiedliwość kandydat Karol Nawrocki zażył gumę nikotynową, tzw. snusa w trakcie telewizyjnej debaty. Duda zastrzegł, że nie korzystał z gum nikotynowych przy rzucaniu palenia, gdyż – jak mówił – „nie było to jeszcze wtedy w modzie”.

Dziennikarz zacytował wypowiedź minister zdrowia Izabeli Leszczyny o tym, iż snus jest substancją niezdrową i szkodliwą. „Na pewno nie jest to substancja zdrowa i myślę, że sam Karol Nawrocki też boleje nad tym, że tego używa. Ja bolałem nad tym, że mam ten nałóg nikotynowy, bo mi to przeszkadzało. (…) Na pewno jest to niezdrowe, ale to nie zaburza świadomości, ani nie zaburza procesów myślenia i pozwala na podejmowanie trzeźwych decyzji” – zaznaczył Duda.

Duda podtrzymał swoje zdanie, iż prezydent nie powinien być od niczego uzależniony. Sprecyzował jednak, że „od nikotyny można być uzależnionym”. „Ja mówię przede wszystkim o takich substancjach, które zaburzają świadome myślenie, takich jak alkohol, jak wszelkiego rodzaju narkotyki” – podkreślił.

Andrzej Duda odniósł się również do jednego z postulatów Sławomira Mentzena. Lider konfederacji zaprosił obu kandydatów na rozmowę i przygotował deklarację, którą ci mogli podpisać. Zawierała ona osiem postulatów, w tym brak zgody na akcesję Ukrainy do NATO. Deklarację te podpisał Nawrocki.

W ocenie prezydenta obecnie warto przekonywać wszystkich, by Ukraina miała „otwartą drogę zarówno do sojuszu północnoatlantyckiego jak i do Unii Europejskiej”, co w jego ocenie jest fundamentalnie ważne. Zauważył jednak, że w tej materii zdania mogą być różne, gdyż nawet prezydent USA Donald Trump podchodzi do tej kwestii „sceptycznie”. „Ja mam inne zdanie na ten temat (…) To jest kwestia bieżącej polityki, to jest kwestia także tego jak się układają relację Polski z aktualnymi ukraińskimi władzami” – dodał.

W sobotę popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki zaprosił Rafała Trzaskowskiego (KO) na testy na obecność narkotyków i substancji niedozwolonych w organizmie. Odniósł się w ten sposób do zażycia przez siebie saszetki nikotynowej podczas piątkowej debaty telewizyjnej.(PAP)

jls/ par/

Duda: Widocznie Trzaskowski ma krótką ławkę, skoro bierze mego b. współpracownika

Skoro Rafał Trzaskowski bierze do swego otoczenia mojego byłego współpracownika, to widocznie ławka jest bardzo krótka u niego – tak prezydent Andrzej Duda skomentował to, że b. szef BBN Jacek Siewiera zgodził się zostać społecznym doradcą Trzaskowskiego ds. bezpieczeństwa.

Prezydent Duda był w poniedziałek o tę współpracę pytany w Radiu Zet. „Czy byłem zaskoczony? Trochę tak, trochę nie” – powiedział. Zwracał uwagę, że od kilku miesięcy nie współpracuje już z Jackiem Siewierą.

„4 lutego zakończył swoją współpracę ze mną. Mówił, że ma tutaj inne plany, inne zadania, zresztą informował mnie jakie. To było związane ze studiami zagranicznymi. Ja oczywiście to zaakceptowałem, to jest cały czas jeszcze młody człowiek, zdobywa doświadczenia. Powiedziałem mu +bardzo dobrze, żebyś się uczył i poszerzał swoje horyzonty+” – powiedział Duda.

„Ja powiem tak, uśmiecham się, skoro pan Rafał Trzaskowski bierze do swojego otoczenia mojego byłego współpracownika, to widocznie ta ławka jest bardzo krótka u niego. To specyficzne. Powiedziałbym tak, to dobrze, każdy jest kowalem swojego losu” – dodał.

Pytany o różnice polityczne, skoro on popiera w wyborach prezydenckich Karola Narwockiego, a Siewiera zgodził się współpracować z Rafałem Trzaskowskim, Andrzej Duda mówił, że jego współpraca z Siewierą, wówczas szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, dotyczyła przede wszystkim właśnie bezpieczeństwa.

„Ja mam mimo wszystko nadzieję, że jeżeli chodzi o sprawy bezpieczeństwa, to w tej chwili głos sceny politycznej w Polsce jest jeden. I to nie ma specjalnego znaczenia, czy to jest obóz Platformy Obywatelskiej, Rafała Trzaskowskiego, czy to jest obóz Prawa i Sprawiedliwości. Głos jest jeden, że trzeba zwiększać wydatki na obronność, że trzeba modernizować polską armię, że trzeba realizować zakupy, że programy, które zostały rozpoczęte muszą być utrzymane, że trzeba rozważać nowe programy, że trzeba budować nasz potencjał militarny. To jest głos jeden i wszyscy o tym przekonują, zarówno premier, jak i inni” – powiedział prezydent.(PAP)

rof/ mok/

Duda: Panowie z PO bardzo sprytnie, instrumentalnie potraktowali Mentzena

Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski bardzo sprytnie, instrumentalnie potraktowali Sławomira Mentzena – tak prezydent Andrzej Duda skomentował to, że ci trzej politycy w sobotę wypili razem piwo. Dodał, że usiadłby do rozmów np. z Donaldem Tuskiem, ale „do piwa to niekoniecznie”.

Kandydaci w wyborach prezydenckich – popierany przez PiS Karol Nawrocki i kandydat KO Rafał Trzaskowski – w ubiegłym tygodniu rozmawiali ze Sławomirem Mentzenem (Konfederacja) na jego kanale YouTube.

Trzaskowski po sobotniej rozmowie z Mentzenem razem z nim i osobami ze swojego sztabu oraz szefem MSZ Radosławem Sikorskim pili piwo w toruńskim pubie Mentzena. „Za Polskę która łączy, nie dzieli” – napisał Sikorski na platformie X pod załączonym wideo z tego spotkania.

Spotkanie krytycznie skomentowali prawicowi politycy. Krzysztof Bosak (Konfederacja) w Kanale Zero podkreślił, że on sam zdecydowanie nie poszedłby na piwo z Trzaskowskim na finiszu kampanii. „Zwłaszcza w miejsce publiczne, bo jest oczywiste, że będzie to wykorzystywane politycznie. Ale jak widać, każdy może mieć swoją cenę” – ocenił.

Mentzen przyznał w niedzielę, że zaskoczyła go skala reakcji na tę sytuację. Lider Konfederacji zapewnił, że nie zamierza „dać się zwasalizować PiS czy PO”.

O tę sprawę prezydent został zapytany w poniedziałek w Radiu Zet. Powiedział, że czytał wyjaśnienia Mentzena. „Gęsto się tłumaczył pisząc, że panowie po pierwsze oświadczyli mu, że właśnie jadą do jego pubu. Po drugie dowiedział się, że w tym pubie już siedzi minister Sikorski no i – jak sam stwierdził – jako właściciel poczuł się zobowiązany, żeby również tam być” – mówił Duda.

„Więc można powiedzieć tak, no to panowie bardzo sprytnie, instrumentalnie potraktowali swojego młodszego kolegę, byłego kontrkandydata w wyborach prezydenckich i – krótko mówiąc – trochę go wykiwali (…). No tak to wynikało z tego tłumaczenia” – powiedział prezydent.

Dopytywany, co złego jest w wypiciu piwa nawet z przeciwnikiem politycznym odpowiedział, że wielu działaczy Konfederacji uważa, że „z takimi ludźmi do piwa się nie siada”. Pytany, czy zrobiłby to z Donaldem Tuskiem i Radosławem Sikorskim, odpowiedział że „nie ma takiego problemu, aczkolwiek do piwa to niekoniecznie”.

„Do stołu tak, jeżeli trzeba byłoby rozmawiać. No nie są to moi koledzy” – powiedział Duda.(PAP)

rof/ mok/

A. Duda: Jeżeli Donald Trump nie przyjedzie na szczyt NATO w Hadze, to będzie poważny kryzys

Jeżeli prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie przyjedzie na szczyt NATO w Hadze, to będzie poważny kryzys – powiedział prezydent Andrzej Duda. Jak jednocześnie dodał, nie sądzi, by Trump był nieobecny na szczycie, bo jest to sprawa „rzeczywiście poważna”.

Prezydent Andrzej Duda został zapytany w porannej rozmowie w Radiu Zet, jak ocenia działania Donalda Trumpa na rzecz przywrócenia pokoju na Ukrainie. „Myślę, że Donald Trump bardzo spokojnie chce swoim zachowaniem pokazać światu, że on w żaden sposób żadnej eskalacji Rosji nie sprowokował. Wręcz przeciwnie, on cały czas bardzo spokojnie i nieagresywnie starał się postępować wobec Putina i starał się go skłonić do działań pokojowych” – ocenił Duda.

Według niego w związku z tym, że „mimo wielu działań władz amerykańskich, Putin nie reaguje, trzeba będzie podjąć bardziej radykalne działania”. „Spodziewam się, że prezydent Donald Trump te bardziej radykalne działania podejmie” – zaznaczył.

Prezydent zapytany o to, jakie mogłyby to być działania podkreślił, że nie wyklucza większych sankcji, ponieważ „Trump ma ogromne doświadczenie jako biznesman”. „Trudno mi jest powiedzieć, jakiego rodzaju działania podejmie Trump, ale jestem przekonany, że pod jego kierunkiem nad takimi różnymi rozwiązaniami alternatywnymi w Białym Domu się pracuje i w Pentagonie” – wskazał.

Andrzej Duda zaznaczył, że był zaskoczony, kiedy dowiedział się o tym, że Donald Trump nałożył sankcje na zachodnie firmy działające na rzecz Nord Stream 2, a nie na Rosję. „Jak bardzo skuteczne to było działanie i jak szybko powstrzymało tę inwestycję, to czas pokazał” – dodał.

Prezydent został zapytany również o to, czy nie boli go fakt, że Donald Tump zadzwonił zrelacjonować swoją rozmowę telefoniczną z Putinem do przywódców Europy Zachodniej, w tym do prezydenta Finlandii, ale nie zadzwonił do nikogo z Polski.

„To jest rzeczywiście specyficzna sytuacja. Ja przede wszystkim powiem, że cieszę się, że prezydent Donald Trump spotkał się z Karolem Nawrockim, bo to jest ważne, to jest mój następca” – powiedział Duda. „Rozumiem amerykański pragmatyzm, który sprowadza się do tego, że Trump wie, że ja za kilka miesięcy już nie będę sprawował swojej funkcji i patrzy już bardziej na mojego potencjalnego następcę niż na mnie, to jest zrozumiałe” – podkreślił.

Dopytywany o to, czy nie jest mu przykro, odparł, że „odchodzi z funkcji prezydenta RP bez żalu”. „Czasy są bardzo trudne i dzisiaj sprawowanie urzędu nie jest łatwe. Oczywiście ktoś musi to robić i najważniejsze, żeby to się działo odpowiedzialnie” – mówił Duda.

„Ja spokojnie czekam na szczyt NATO w Hadze, bo będzie to sposobność do rozmów o bezpieczeństwie i na to się nastawiam” – powiedział. Jak zaznaczył, prezydent Trump zna jego punkt widzenia.

„Wie o tym, że złożyłem propozycję podniesienia wydatków na obronność w państwach NATO do 3 proc. i formalnie to zaproponowałem naszym sojusznikom, składając odpowiednie pismo na ręce sekretarza generalnego Marka Rutte, i wysyłając też odpowiednie pisma tutaj do kolegów i koleżanek, premierów i prezydentów zasiadających w NATO” – wskazał.

Według Dudy prezydent Trump przyjedzie na szczyt NATO do Hagi bo sprawa jest „rzeczywiście poważna i nie sądzi, żeby był tam nieobecny”. „Jeżeli prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie przyjedzie na szczyt NATO w Hadze, to będzie poważny kryzys” – ocenił Duda.

Szczyt NATO odbędzie się 24-25 czerwca w Hadze i będzie to pierwszy szczyt NATO, od kiedy sekretarzem generalnym został Mark Rutte, były premier Holandii. (PAP)

mbed/ par/

Artykuł Andrzej Duda o nałogach, „krótkiej ławce” Trzaskowskiego, Trumpie i piwie z Mentzenem pochodzi z serwisu Nowy Dziennik.

Oceń
czytaj cały artykuł...

Więcej artykułów od dziennik.com

Newsy24 Bez Cenzury
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.