Awantura w Polskim Radio. Czarnek nie wtrzymał zachowania dziennikarki. „Za chwilkę rzeczywiście skończymy” [VIDEO]
3 czerwca 2025
W Polskim Radio doszło do gorącej dyskusji pomiędzy Renatą Grochal a Przemysławem Czarnkiem. Dziennikarka radiowej „Trójki” niestrudzenie przerwała swojemu gościowi, wobec czego ten ogłosił, że opuszcza studio, co też uczynił.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek był gościem Renaty Grochal w programie „Bez uników”. Gorąca dyskusja na antenie radiowej „Trójki” zakończyła się opuszczeniem studia przez polityka.
Awantura pomiędzy dziennikarką a politykiem rozpoczęła się od jej stwierdzenia o „neosędziach”. – Nie ma żadnych tzw. neosędziów – odparł Czarnek. – Powołanych po 2018 r. – wyjaśniła Grochal. – No i co z tego? Przez prezydenta Andrzeja Dudę – odparł polityk PiS.
Dziennikarka Polskiego Radia weszła w słowo Czarnkowi i zapytała: „Czyli praworządności się właśnie kończy?”, jak gdyby kiedykolwiek miało ono miejsce. – Nie będę uczestniczył w takiej rozmowie – powiedział Czarnek.
– To, co państwo robicie z sędziami, którzy nie są w ogóle związani z polityką, młodzi ludzie, którzy skończyli rozmaite uniwersytety (…) zdali egzamin sędziowski i zostali powołani na swoje stanowisko przez urzędującego prezydenta RP, robicie krzywdę tysiącom młodych ludzi (…) Nazywacie ich neosędziami. Czemu są Wam winni? – dodał poseł PiS.
W kolejnych sekundach doszło między Czarnkiem a Grochal do ostrej wymiany zdań na temat KRS-u. Polityk apelował do dziennikarki, aby „przestała kłamać”. – Pani w tym momencie kłamie w studio Polskiego Radia Trójki, wprowadza w błąd opinię publiczną – powiedział.
– Też mnie Pan zamknie, tak jak Onet? – zapytała dziennikarka.
– Twierdziłem, że Onet poprzez obrzydlistwo, które robił przez trzy ostatnie tygodnie, podobne zresztą jak Wy tutaj w Polskim Radiu w likwidacji, przestaje być wolnym medium – to stwierdziłem. Nie zamykam Onetu, Onet sam się zdyskwalifikował jako wolne medium – wyjaśnił Czarnek.
Czytaj więcej: Nawrocki pozywa Onet. „Mało wspólnego z rzetelnością dziennikarską”
Kurski w TVP?
W części internetowej Grochal zapytała, czy Jacek Kurski wróci do TVP i przypomniała jego wypowiedź z końcówki kampanii wyborczej. – P. Dobrosz-Oracz biegając za Jackiem Kurskim po ulicach Warszawy w czasie pięknego marszu tydzień przed wyborami otrzymała wiele odpowiedzi na swoje pytanie, a wycięła tylko tę jedną, żart p. Jacka Kurskiego – powiedział Czarnek.
– Nigdy nie widziałem tak hejterskiej kampanii, jaką państwo w mediach tak zwanych publicznych, Telewizji Polskiej w likwidacji i Polskim Radiu w likwidacji, tak jak Onet czy media mainstreamowe TVN, zrobiły w tej kampanii. To było obrzydliwe – ocenił były minister.
– To chyba Pan nie oglądał telewizji Jacka Kurskiego – odparła Grochal.
Czytaj również: Nawrocki krótko gasi marzenia Kurskiego. „Po moim trupie” [VIDEO]
„Do tego będzie dążył”
– Karol Nawrocki ustał, dał sobie radę i będzie naprawdę meblował Polskę tak, żeby była przestrzeń do dialogu politycznego. Należy skończyć z tym dziadostwem w mediach i doprowadzić do sytuacji, w której społeczeństwo będzie miało normalną przestrzeń do dialogu politycznego. Do tego będzie dążył Karol Nawrocki – powiedział Czarnek.
– O jakim dziadostwie Pan mówi? – zapytała Grochal. – Mam bardzo ciekawe dane dla Pana. Wybory prezydenckie w 2020 roku, w których była dominacja jednego kandydata na antenie Polskiego Radia. Wie Pan, ile czasu wtedy w kampanii otrzymał prezydent Andrzej Duda 8 godzin 15 minut czasu antenowego. A Rafał Trzaskowski? Daje panu szansę, żeby pan zgadł – kontynuowała.
– Godzinę 23 minuty, czyli 12 proc. czasu antenowego, a Andrzej Duda 74,18 proc. – powiedziała Grochal, nie dając Czarnkowi zbyt wielkich szans na odpowiedź. – Więc o czym Pan mówi?! – zapytała.
– Jak mi pani pozwoli mówić, to ja pani powiem, o czym mówię – powiedział Czarnek. – Ale jak pani nie pozwala mi mówić, to może za chwilkę rzeczywiście skończymy te zawody, bo te zawody są nieuczciwe. Ostatnie moje zdanie w tym programie – dodał polityk, a jego wypowiedź nieustannie przerywała dziennikarka Polskiego Radia, choćby powtarzając „proszę mówić”.
– Dziękuję bardzo. Kłaniam się państwu. Będzie przestrzeń do prawdziwego dialogu politycznego, kiedy pan prezydent elekt Karol Nawrocki zacznie funkcjonować jako prezydent 6 sierpnia i będzie dążył do tego, żeby wszyscy państwo, bez względu na poglądy, bo nie będziemy państwa różnicować ze względu na poglądy – stwierdził Czarnek, choć w czasie rządów PiS w mediach reżimowych takiej przestrzeni chociażby dla przedstawicieli środowisk prawicowych nie było.
– Chcemy, żeby te poglądy były wypowiadane. Tylko poglądy, a nie hejterstwo, kłamstwa, szambo nieprawdopodobne, które było wypuszczane również przez media tzw. publiczne, również przez Polskie Radio w likwidacji i TVP w likwidacji. Robiliście to przez trzy tygodnie (…) Większość Polaków uznało, że tak przegrzaliście z tą Niagarą kłamstwa i szamba, że wybrało znakomitego winnera, jak mówił dziś Donald Trump (…) bardzo Pani dziękuję. Wszystkiego dobrego, kłaniam się Państwu – powiedział Czarnek, po czym opuścił studio.
Artykuł Awantura w Polskim Radio. Czarnek nie wtrzymał zachowania dziennikarki. „Za chwilkę rzeczywiście skończymy” [VIDEO] pochodzi z serwisu NCZAS.INFO.
czytaj cały artykuł...