← menu

Newsy24 Bez Cenzury

Aktualności 24/7

18 czerwca 2025


Eksperci: PO musi wyciągnąć lekcję z tej klęski; Przedterminowe wybory byłyby „samobójstwem” dla Tuska


Jeszcze nie wiemy, co tak naprawdę było powodem wyborczej klęski Rafała Trzaskowskiego, ale na pewno Platforma musi z tych wyborów wyciągnąć poważną lekcję – ocenił w rozmowie z PAP dr Mateusz Zaremba z Uniwersytetu SWPS. Dodał, że niezbędne jest nowe otwarcie, w tym rekonstrukcja rządu.

Mateusz Zaremba, politolog zajmujący się m.in. badaniem zachowań wyborczych i socjologią polityki, w rozmowie z PAP odniósł się m.in. do różnic w wynikach sondażowych przeprowadzonych przez Ipsos i do oficjalnych wyników podanych przez Państwową Komisję Wyborczą.

Według podanych o godz. 21.00 w niedzielę sondażowych wyników wyborów zwyciężył Rafał Trzaskowski z wynikiem 50,3 proc., a Karol Nawrocki uzyskał 49,7 proc. głosów. Tymczasem oficjalne wyniki dały zwycięstwo Karolowi Nawrockiemu, który uzyskał 50,89 proc. głosów. Rafał Trzaskowski otrzymał 49,11 proc. poparcia.

„Powodem tych rozbieżności jest mała różnica w poparciu dla obu kandydatów” – ocenił Zaremba. Ekspert wskazał tutaj na badanie CBOS, które co prawda wskazało na wygraną Trzaskowskiego, jednak zaznaczyło, że z powodu małej różnicy procentowej trudno dobrze przewidzieć wynik.

Zapytany o to, jakie znaczenie miał trend wśród wyborców PiS, zgodnie z którym niechętnie mówią oni ankieterom o swoich rzeczywistych wyborach lub mówią nieprawdę, zaznaczył, że badani wielostopniowo nie podają prawdziwych informacji.

„Po pierwsze nie mówią, czy wezmą udział w wyborach, czy nawet retrospektywnie – czy wzięli w nich udział – to jest pierwszy poziom, a drugi, czy głosowali lub na kogo głosowali. Tu jest problem” – mówił.

Dopytywany o to, czy chodzi o wstyd bądź strach przed oceną, powiedział, że „raczej należy wiązać to z pewnym kapitałem zaufania, który ogólnie jest w naszym społeczeństwie dość niski”.

„Może w tej grupie występować ogólny brak zaufania do instytucji, do tego, co się wiąże z mainstreamem, z którym przecież walczy PiS, jednak nie mogę tej hipotezy poprzeć badaniami” – zauważył.

Zaremba zwrócił uwagę, że Ipsos informował o 16 proc. odmów, co jest dużym wynikiem.

„Było widać, że w PiS robiono analizy statystyczne, bo już mniej więcej po godzinie było wiadomo, że są oni w znacznie lepszych nastrojach, co mogło być spowodowane tym, że przy pomocy pewnych technik statystycznych przewidziano, jak zagłosowali ludzie, którzy odmówili odpowiedzi” – mówił.

Na pytanie o to, co mogło spowodować, że wygrał Karol Nawrocki, odparł, że Rafałowi Trzaskowskiemu po pierwsze zaszkodziło to, że „jest przedstawicielem partii rządzącej, której zawsze trudniej jest przekonać wyborców powiewem świeżego powietrza”.

„Po drugie ludzie mogli jednak czuć, widzieć zmieniający się sposób wypowiadania się Rafała Trzaskowskiego. Mówiąc krótko, sztabowcy Prawa i Sprawiedliwości mają lepszego nosa do ludzi, których trzeba wystawić. Być może Rafał Trzaskowski był zbyt spięty, czy zbyt zmęczony, na to zwracał uwagę w swoich różnych wypowiedziach Aleksander Kwaśniewski” – powiedział.

Według eksperta nie wiadomo jeszcze, co tak naprawdę doprowadziło do klęski Rafała Trzaskowskiego i wygranej Karola Nawrockiego.

„Na pewno Platforma musi wyciągnąć z tego poważną lekcję i zastanowić się, co dalej” – mówił.

Zaremba dodał, że rząd musi teraz przygotować plan „B” i zastanowić się, jak chce funkcjonować.

„Trzeba zrobić nowe otwarcie, ale myślę, że wcześniejsze wybory nie są dla Platformy najlepszą możliwością” – ocenił. Dopytywany o to, czy w takim razie będzie rekonstrukcja rządu, odparł: „Rekonstrukcja tak. Pytanie, jak głęboka”.

Państwowa Komisja Wyborcza podała w poniedziałek rano oficjalnie, że w drugiej turze wyborów prezydenckich zwyciężył popierany przez PiS Karol Nawrocki z wynikiem 50,89 proc. głosów. Kandydata KO Rafała Trzaskowskiego poparło 49,11 proc. głosujących. Frekwencja wyniosła 71,63 proc.

Marcin Chomiuk (PAP)

mchom/ joz/ lm/

Prof. Migalski: Przedterminowe wybory byłyby samobójstwem ze strony Donalda Tuska

Po zwycięstwie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich przedterminowe wybory byłyby samobójstwem ze strony Donalda Tuska – ocenił politolog z Uniwersytetu Śląskiego prof. Marek Migalski. Dodał, że KO popełniła błąd, nie wybierając na początku kampanii Radosława Sikorskiego.

Politolog z Uniwersytetu Śląskiego prof. Marek Migalski, komentując wynik wyborów prezydenckich, podkreślił, że „bardziej przegrał Trzaskowski niż wygrał Nawrocki”.

„Podstawowym błędem kampanii Rafała Trzaskowskiego był sam Trzaskowski. Dlaczego? Koalicja Obywatelska popełniła zasadniczy błąd na początku kampanii, nie wybierając Radosława Sikorskiego czy na przykład takich polityków, jak Paweł Kowal, i w wyborach, w których rządziła agenda prawicowa, działacze Koalicji Obywatelskiej wystawili kandydata liberalno-lewicowego, który zadziałał na wyborców opozycji jak płachta na byka” – ocenił prof. Migalski.

W jego opinii Rafał Trzaskowski reprezentował wszystko to, czego ci wyborcy albo nienawidzą, albo czego się boją, czyli progresywizm, prawa osób LGBT, kwestie uchodźców czy ekologizm.

„Zmobilizowało to w drugiej turze wszystkich tych wyborców, nie tylko Nawrockiego, ale – jak widać – Mentzena i Brauna, czyli praprzyczyną klęski Trzaskowskiego jest de facto w zły wybór kandydata” – podkreślił ekspert.

Dodał, że cała reszta błędów dotyczy m.in. organizacji debaty w Końskich, ale „to są już tylko kwestie wtórne, istotne, ale nie zasadnicze”.

Zapytany, jakie są teraz możliwe scenariusze i czy należy brać pod uwagę kwestię np. przyspieszonych wyborów parlamentarnych, wskazał, że decyduje o nich większość rządowa.

„One byłyby wobec tego w jej interesie, gdyby wygrał Trzaskowski, a nie Nawrocki, dlatego że wtedy można byłoby na fali entuzjazmu ze zwycięstwa kandydata Koalicji Obywatelskiej wykrzesać emocje i wolę u wyborców, żeby dołożyli do tego jeszcze rozszerzenie wpływu obecnej koalicji rządzącej poprzez wzmocnienie jej reprezentacji w Sejmie” – powiedział ekspert.

Ocenił też, że wobec zwycięstwa Karola Nawrockiego przedterminowe wybory parlamentarne byłyby „samobójstwem ze strony Donalda Tuska, rządu czy szerzej, koalicji rządowej”.

„Dzisiaj entuzjastycznie nastawieni i pobudzeni są wyborcy PiS-u i szerzej – opozycji. Wobec tego te przedterminowe wybory zakończyłyby się być może w ogóle samodzielną większością PiS-u, a już na pewno większością PiS-u razem z Konfederacją, dlatego nie sądzę, żeby do nich doszło. Donald Tusk może ewentualnie straszyć takimi przedterminowymi wyborami, ale będzie to raczej straszenie nie PiS-u i Konfederacji, tylko jego partnerów koalicyjnych, czyli Trzeciej Drogi i Lewicy” – zaznaczył ekspert. (PAP)

akuz/ joz/ lm/

Artykuł Eksperci: PO musi wyciągnąć lekcję z tej klęski; Przedterminowe wybory byłyby „samobójstwem” dla Tuska pochodzi z serwisu Nowy Dziennik.

Oceń
czytaj cały artykuł...

Więcej artykułów od dziennik.com

Newsy24 Bez Cenzury
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.