Mija czwarty dzień poszukiwań Tadeusza Dudy. Uruchomiono całodobową infolinię
1 lipca 2025
Poniedziałek był czwartym dniem poszukiwań 57-latka, podejrzewanego o zastrzelenie córki i zięcia w Starej Wsi koło Limanowej. Policja, wspierana przez straż pożarną, graniczną i wojsko, będzie kontynuowała obławę także w nocy.
Tego dnia wieczorem podinsp. Katarzyna Cisło, rzeczniczka małopolskiej policji powiedziała PAP, że służby poszukujące 57-latka mają wytypowany pewien obszar masywu leśnego. „Nad nim latają drony z termowizją. Policjanci sprawdzają teren, a także domostwa, pustostany. Utrzymane są blokady na drogach, bo jest prawdopodobieństwo, że może zdecydować się uciec. Nie zapominajmy, że jest uzbrojony” – podkreśliła.
Z jej inicjatywy została uruchomiona specjalna, całodobowa infolinia 47 83 58 690. Każdy, kto ma informacje o mężczyźnie, proszony jest o zgłoszenie się pod ten numer. Jak przyznała, otrzymywała wiele telefonów w związku z obławą. „Nie chcemy też, aby był blokowany numer alarmowy 112” – podkreśliła Cisło.
Policja wystosowała apel o niewchodzenie do limanowskiego lasu. To w związku z tym, że grupy ludzi, za pośrednictwem internetu, organizowały się, by na własną rękę prowadzić poszukiwania. „Korzystamy z dronów i termowizji i widzimy, kiedy ktoś jest w lesie, ale nie wiemy, czy to sprawca. Jeżeli ktoś wchodzi do lasu, to angażuje nasze siły i może zostać potraktowany jako potencjalny sprawca” – powiedziała podinspektor.
Od poniedziałku w poszukiwaniach wykorzystywany jest bezzałogowy dron Bayraktar, o który policja – za pośrednictwem wojewody małopolskiego – zawnioskowała do Ministerstwa Obrony Narodowej.
Na terenie gminy Limanowa obowiązuje czasowy zakaz używania i noszenia środków pirotechnicznych.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak zaapelował, by „nie demonstrować zniecierpliwienia” w związku z poszukiwaniami 57-latka. „Robimy wszystko, by jak najszybciej mieszkańcy tej okolicy mogli się czuć bezpiecznie” – powiedział.
Do tragedii w górskiej miejscowości Stara Wieś doszło w piątek rano. Tadeusz Duda w domu jednorodzinnym miał postrzelić swoją teściową. Następnie na oddalonej o około pół kilometra posesji swojej 26-letniej córki śmiertelnie postrzelił ją oraz 31-letniego zięcia. Teściowa jest w szpitalu w stanie ciężkim, ale stabilnym. 57-latek uciekł z bronią do lasu. Według nieoficjalnych informacji używał broni domowej roboty. Był kłusownikiem.
Mężczyzna miał być ponownie widziany w sobotę w nocy. Oddał wówczas strzał. Nikt nie został ranny.
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wystawiła list gończy za Tadeuszem Dudą, a Sąd Rejonowy w Limanowej wydał nakaz 14-dniowego aresztowania poszukiwanego.
57-latek miał dozór policyjny i zakaz zbliżania się do rodziny. Miał znęcać się na osobami najbliższymi. Dzień przed tragedią zapoznał się z aktami sprawy.(PAP)
bko/ jann/ lm/
Artykuł Mija czwarty dzień poszukiwań Tadeusza Dudy. Uruchomiono całodobową infolinię pochodzi z serwisu Nowy Dziennik.
czytaj cały artykuł...