← menu

Newsy24 Bez Cenzury

Aktualności 24/7

7 lipca 2025


Sąd Najwyższy ograniczył uprawnienia sądów do blokowania rozporządzeń prezydenta. Trump: Oddano władzę ludziom


Sąd Najwyższy USA ograniczył w piątek prawo sądów pierwszej instancji do blokowania rozporządzeń wykonawczych prezydenta w całym kraju. W rezultacie dekret o ograniczeniu prawa o nabyciu obywatelstwa USA wraz z urodzeniem może wejść w życie w ciągu 30 dni w części stanów. Donald Trump ogłosił „gigantyczne zwycięstwo”.

W wydanym w piątek orzeczeniu szóstka konserwatywnych sędziów Sądu nie odniosła się do konstytucyjności dekretu Trumpa o ograniczeniu prawa do nabycia obywatelstwa USA wraz z urodzeniem na terytorium kraju, lecz do decyzji sądu okręgowego o tymczasowym wstrzymaniu działania rozporządzenia w całym kraju. Choć praktyczne skutki orzeczenia nie są do końca jasne, według „New York Timesa” oznacza to, że dekret Trumpa za 30 dni może wejść w życie w 28 z 50 stanów, których władze nie złożyły na niego skargi. Jednocześnie w tym czasie może dojść do złożenia kolejnych skarg, które pozwolą na zablokowanie go w pozostałych częściach kraju.

Mimo że sprawa dotyczyła rozporządzenia o ograniczeniu prawa ziemi, decyzja sądu ma znacznie szersze skutki, ograniczając prawo ogólne sądów niższej instancji do zawieszania wejścia w życie rozporządzeń prezydentów w całym kraju. W myśl decyzji sądy okręgowe będą mogły wstrzymywać działanie prezydenckich dekretów tylko dla osób lub grup, które wniosły pozew. Wydawanie środków tymczasowych w skali całego kraju wciąż jest możliwe w przypadkach, gdy skarżącymi są władze stanowe lub gdy chodzi o pozew zbiorowy reprezentujący ludzi w całym kraju, choć wymogi proceduralne dla takich pozwów są trudniejsze do spełnienia.

Według m.in. portalu Politico i innych mediów decyzja jest „wielkim zwycięstwem” dla Donalda Trumpa, którego rozporządzenia były wielkokrotnie tymczasowo blokowane przez sądy federalne ze względu na podejrzenie nielegalności. Z tymi ocenami zgodził się sam prezydent.

„OGROMNE ZWYCIĘSTWO w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych! Nawet szwindel z obywatelstwem z urodzenia pośrednio mocno oberwał” – napisał Trump we wpisie na swoim portalu społecznościowym Truth Social, zapowiadając konferencję prasową z tej okazji.

Pisząca w imieniu większości sędzia Amy Coney Barrett stwierdziła, że dotychczasowa praktyka sądów stanowiła przekroczenie ich uprawnień, bo ich rolą nie jest „ogólny nadzór władzy wykonawczej”, lecz rozwiązywanie konkretnych spraw stojących przed nimi.

„Kiedy sąd decyduje, że egzekutywa działa nielegalnie, odpowiedzią sądu nie powinno być przekroczenie jego uprawnień” – orzekła Barrett.

Decyzja konserwatywnej większości spotkała się z ostrą krytyką trzech liberalnych sędzi, które w zdaniu odrębnym określiły ją jako „parodię rządów prawa”, która pozwala w efekcie władzy wykonawczej na łamanie konstytucji.

„Żadne prawo nie jest bezpieczne w nowym reżimie prawnym, który tworzy Sąd. Dziś zagrożeniem jest obywatelstwo z urodzenia. Jutro inna administracja może próbować skonfiskować broń palną przestrzegającym prawa obywatelom lub uniemożliwić ludziom pewnych wyznań gromadzenie się na nabożeństwach” – napisała w votum separatum sędzia Sonia Sotomayor. W innym zdaniu odrębnym sędzia Ketanji Brown Jackson oceniła decyzję jako „egzystencjalne zagrożenie dla praworządności”.

W odróżnieniu od konserwatywnej większości, która odmówiła zajęcia stanowiska w sprawie konstytucyjności odebrania prawa do nabycia obywatelstwa dzieciom nielegalnych imigrantów oraz osób przebywających na wizach nieimigracyjnych, liberalna trójka oceniła, że dekret jest w oczywisty sposób nielegalny. O prawie ziemi mówi 14. poprawka do konstytucji USA, która stwierdza, że „każdy, kto urodził się lub naturalizował w Stanach Zjednoczonych i podlega ich zwierzchnictwu, jest obywatelem Stanów Zjednoczonych i tego stanu, w którym zamieszkuje”.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mms/

Trump: Decyzja Sądu Najwyższego odebrała złą władzę oszalałym lewicowym sędziom

To wielki dzień dla Ameryki i dla Amerykanów, Sąd Najwyższy odebrał „złą władzę” oszalałym radykalnie lewicowym sędziom – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump. Skomentował w ten sposób decyzję, która ograniczyła uprawnienia sądów federalnych do wstrzymywania prezydenckich dekretów.

„Odebranie władzy tym absolutnie oszalałym radykalnie lewicowym sędziom jest wspaniałe. To jest taki wielki dzień” – oznajmił Trump podczas konferencji prasowej zwołanej po ogłoszeniu decyzji Sądu Najwyższego w sprawie dotyczącej dekretu ograniczającego prawo do nabywania obywatelstwa z urodzenia. Sąd – nie odnosząc się do legalności rozporządzenia Trumpa – stwierdził, że sąd okręgowy nie miał prawa wstrzymać wejścia w życia dekretu w całym kraju. Decyzja SN ma zastosowanie dla wszystkich innych sądów federalnych pierwszej instancji, które wielokrotnie dotąd korzystały z takich rozwiązań, kwestionując legalność rozporządzeń Trumpa.

„To jest bardzo ważny moment i oddaje władzę ludziom, którzy powinni ją mieć, w tym Kongresowi, w tym prezydenturze. I odbiera tylko złą władzę sędziom. To naprawdę po prostu odbiera tylko złą władzę, chorą władzę i niesprawiedliwą władzę” – dodał prezydent.

Występująca obok niego prokurator generalna Pam Bondi stwierdziła, że dzięki orzeczeniu „Amerykanie w końcu dostaną to, na co głosowali”, a decyzje prezydenta nie będą blokowane przez „imperialny wymiar sprawiedliwości”.

„Te nakazy zablokowały naszą politykę od ceł po gotowość wojskową, imigrację, sprawy zagraniczne, oszustwa, nadużycia i wiele innych kwestii. Sędziowie próbowali przejąć uprawnienia władzy wykonawczej i nie mogą już tego robić” – podsumowała Bondi.

Przekonywała przy tym, że choć Sąd Najwyższy nie zajął stanowiska w sprawie treści dekretu pozbawiającego prawa do obywatelstwa USA dzieci nielegalnych imigrantów i osób przebywających na wizach studenckich czy turystycznych, to jest pewna, że w październiku sąd potwierdzi legalność tej decyzji. Jak dotąd wszystkie sądy, które zabrały w tej sprawie głos, uznały go za rażąco sprzeczny z konstytucją.

14. poprawka do konstytucji USA głosi, że „każdy, kto urodził się lub naturalizował w Stanach Zjednoczonych i podlega ich zwierzchnictwu, jest obywatelem Stanów Zjednoczonych i tego stanu, w którym zamieszkuje”. Trump stwierdził jednak w piątek, że przepis ten dotyczył dzieci niewolników, a nie „osób próbujących oszukać system, przyjeżdżając do kraju na wakacje”. Twierdził też, że prawo to było wykorzystywane przez zagraniczne gangi, by „sprowadzać do kraju ludzi”.

Podczas trwającej ok. godzinę konferencji prasowej Trump odniósł się też do szeregu innych tematów. Chwalił m.in. wyrok SN pozwalający rodzicom wyłączenie dzieci z lekcji, na których czytane są książki mające związek z mniejszościami seksualnymi. Mówił również o negocjacjach handlowych z partnerami USA. Komentując nadchodzącą datę graniczną 9 lipca, kiedy przestanie obowiązywać zawieszenie wyższych ceł na niemal 70 państw, Trump powiedział, że niemożliwe jest zawarcie układów ze wszystkimi, i zapowiedział, że wkrótce wyśle listy do wielu krajów z nowymi warunkami handlu.

„Ja chciałbym po prostu wysłać listy do wszystkich: +Gratulacje, płacicie 25 proc.+” – mówił Trump.

Prezydent krótko komentował też swoje rozmowy z Władimirem Putinem, powtarzając, że choć rosyjski przywódca oferował pomoc w mediacji z Iranem, to on poradził mu, żeby „pomógł mu z Rosją”.

„Myślę, że coś tam się wydarzy” – powiedział, odnosząc się do negocjacji między Rosją i Ukrainą.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mms/

Artykuł Sąd Najwyższy ograniczył uprawnienia sądów do blokowania rozporządzeń prezydenta. Trump: Oddano władzę ludziom pochodzi z serwisu Nowy Dziennik.

Oceń
czytaj cały artykuł...

Więcej artykułów od dziennik.com

Newsy24 Bez Cenzury
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.