Samolot linii Delta z JFK do Atlanty lądował awaryjnie w Karolinie Płn. z powodu zapachu na pokładzie
29 maja 2025
Lot linii Delta z Nowego Jorku do Atlanty został przekierowany w środę na najbliższe lotnisko po pojawieniu się na pokładzie „zapachu dymu”. Po awaryjnym lądowaniu samolot został dokładnie sprawdzony przez techników, którzy starali się znaleźć źródło zapachu. Na razie nie wiadomo, skąd wziął się dziwny odór.
Samolot linii Delta lecący z lotniska Johna F. Kennedy do Atlanty musiał awaryjnie lądować w Porcie Lotniczy Charlotte Douglas w Karolinie Północnej ok. godz. 7:50 w minioną środę.
Powodem nadzwyczajnego międzylądowania było pojawienie się na pokładzie – jak twierdzi załoga – „zapachu dymu”. Źródła dziwnego odoru nie udało się odnaleźć, w związku z czym podjęto decyzję o kontroli maszyny na najbliższym lotnisku.
Po wylądowaniu w Charlotte technicy wkroczyli na pokład, aby znaleźć źródło niepokojącego zapachu. Nie wiadomo na razie, skąd dochodziła dziwna woń.
W tym czasie na pokładzie samolotu leciało 111 pasażerów i 8 członków załogi. Nikt nie odniósł obrażeń w związku z incydentem.
Po przeprowadzeniu kontroli Boeing 757-200 ruszył w dalsza podróż. Linie Delta wydały oświadczenie, w którym przeprosiły za wynikłe z sytuacji opóźnienie lotu.
Red. JŁ
Artykuł Samolot linii Delta z JFK do Atlanty lądował awaryjnie w Karolinie Płn. z powodu zapachu na pokładzie pochodzi z serwisu Nowy Dziennik.
czytaj cały artykuł...