Światowe media komentują zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich
2 czerwca 2025
Francuski „Le Monde” o wyborach prezydenckich w Polsce: Zwycięstwo o smaku odwetu dla PiS
Wygrana Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich w Polsce jest „zwycięstwem o smaku rewanżu” dla Prawa i Sprawiedliwości po przegranych wyborach parlamentarnych w 2023 roku – ocenia w poniedziałek francuski dziennik „Le Monde”.
Według dziennika jest to również „katastrofa” dla rządzącej w Polsce centrowej koalicji. Czeka ją „koabitacja, która będzie o wiele bardziej gorzka niż ta dotychczasowa, z odchodzącym prezydentem Andrzejem Dudą” – prognozuje „Le Monde”.
„Le Figaro” ocenia wynik wyborów jako „grom z nieba”. „Na zakończenie niepewności, to kandydat suwerenista, zafascynowany (prezydentem USA Donaldem) Trumpem uzyskał klucze do Pałacu Prezydenckiego” – relacjonuje dziennik. Przypomina, że nowy prezydent ma „potężne prawo weta”.
Według gazety dla rządu Donalda Tuska rozpocznie się „koabitacja, która zapowiada się jako szczególnie trudna”. Wyraża ocenę, że „zagrożone wydaje się przywrócenie państwa prawa”, a wynik wyborów „osłabi polską dynamikę” w Unii Europejskiej.
Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej, wybory prezydenckie w Polsce wygrał Karol Nawrocki, uzyskując 50,89 proc. głosów; na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 49,11 proc. wyborców.
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ akl/ js/
Amerykański „Washington Post”: Wybory prezydenckie w Polsce odbiciem globalnych trendów w polityce
Światowa opinia publiczna obserwowała wybory prezydenckie w Polsce jako starcie ideologiczne odzwierciedlające globalne trendy polityczne – ocenił w poniedziałek dziennik „Washington Post”. „New York Times” napisał, że wygrał „nacjonalista Karol Nawrocki”, a centrowy rząd poniósł porażkę.
„NYT” przypomniał, że wybory w Polsce odbyły się zaledwie dwa tygodnie po tym, jak w Rumunii elektorat odrzucił nacjonalistycznego kandydata. Wzbudziło to wśród polskich liberałów nadzieję, że prawicowo-populistyczna fala w Europie ustępuje, ale wygrana Nawrockiego rozwiała te oczekiwania i przyniosła rozczarowanie siłom głównego nurtu w Unii Europejskiej, które liczyły na wygraną Rafała Trzaskowskiego – podkreśliła gazeta.
Przypomniała, że Nawrockiego wsparli zagraniczni politycy wyznający pokrewne poglądy, w tym prezydent USA Donald Trump, który na początku maja przyjął go w Gabinecie Owalnym.
W ocenie „NYT” niewielka, wynosząca niespełna 1,8 pkt proc. różnica między wynikami kandydatów pokazuje Polskę podzieloną, w której dwa ośrodki władzy – rząd i prezydent – podążają w przeciwnych kierunkach.
„Washington Post” zauważył, że wywołana przez Rosję wojna w Ukrainie ciąży nad polską polityką. Polska historycznie postrzega Rosję jako agresora, a Nawrocki „w przeciwieństwie do niektórych prawicowych populistów i nacjonalistów w Europie skrytykował inwazję Moskwy na Ukrainę”. Mimo to – podkreśliła gazeta – zwycięski kandydat zobowiązał się do sprzeciwu wobec członkostwa Ukrainy w NATO, a ostatnio powtórzył tezy Trumpa, oskarżając Kijów, że nie jest wystarczająco wdzięczny za polską pomoc.
„WP” przytoczył opinię Piotra Burasa, szefa warszawskiego biura think tanku Europejska Rada Spraw Zagranicznych (ECFR). Podkreślił on, że w pierwszej turze zaledwie 60 proc. wyborców (najmniej w historii) oddało głos na dwóch najsilniejszych kandydatów, co oznacza, że „wielu Polaków nie akceptuje dwubiegunowej struktury polskiej polityki”.
Buras uważa, że zwycięstwo Nawrockiego może sygnalizować upadek rządu Tuska i wzmocnienie europejskiej skrajnej prawicy. „Jeśli ten projekt polityczny Tuska nie będzie broniony przez prezydenta (…), rząd prawdopodobnie nie przetrwa do końca kadencji parlamentu, a wtedy moglibyśmy mieć przedterminowe wybory” – powiedział. „Gdyby takie wybory odbyły się dzisiaj, otrzymalibyśmy skrajnie prawicowy rząd, jeśli spojrzeć na sondaże opinii publicznej. (…) to jest najbardziej fundamentalna konsekwencja tego głosowania dla Europy” – dodał.
Państwowa Komisja Wyborcza podała w poniedziałek rano oficjalnie, że w drugiej turze wyborów prezydenckich zwyciężył popierany przez PiS Karol Nawrocki z wynikiem 50,89 proc. głosów. Kandydata KO Rafała Trzaskowskiego poparło 49,11 proc. głosujących. Frekwencja wyniosła 71,63 proc.(PAP)
os/ akl/ js/
Agencja Associated Press: Zwycięstwo Nawrockiego może oznaczać zmianę w relacjach Polski z Ukrainą
Zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich może oznaczać zmianę w silnych relacjach Polski z Ukrainą i przejście na warunkową pomoc dla kraju, który odpiera inwazję Rosji – napisała w poniedziałek agencja AP komentując wyniki drugiej tury wyborów prezydenta RP.
Według Associated Press retoryka Nawrockiego w stosunku do Ukrainy przypominała czasami tę stosowaną przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Agencja zwróciła uwagę, że przyszły prezydent RP krytykował prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego za to, że za mało docenia wsparcie, jakie Polska dała Ukrainie.
Ponadto agencja AP zauważyła, że administracja Trumpa wsparła Nawrockiego i jego zwycięstwo możne oznaczać zacieśnienie relacji Warszawy z Waszyngtonem, ponieważ prezydent elekt podziela poglądy środowiska MAGA (Make America Great Again), z którego wywodzi się duża część amerykańskiego establishmentu.
Jednocześnie Associated Press prognozuje, że relacje Polski z Unią Europejską mogą ulec pogorszeniu, jeśli przyszły prezydent będzie blokował nowe legislacje dotyczące np. migracji i praworządności.
Zdaniem agencji zwycięstwo Nawrockiego odzwierciedla urok nacjonalistycznej retoryki, jakiej uległa połowa Polski. Pokazuje to również głębokie podziały w społeczeństwie. Associated Press podkreśliła, że Nawrocki zdołał uzyskać poparcie tej części elektoratu, która zagłosowała na skrajnie prawicowych kandydatów w pierwszej turze wyborów 18 maja.
Przyglądając się polskiej gospodarce Associated Press zwróciła uwagę na kurs złotego, który osłabł w poniedziałek rano wraz z ogłoszeniem wyników. Agencja oceniła, że inwestorzy są zaniepokojeni możliwym brakiem stabilności i powrotu napięć w relacjach z instytucjami UE. Dodatkowo miliardy euro z UE, które są związane z reformami w sądownictwie mogą zostać zablokowane.
Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej wybory prezydenckie w Polsce wygrał Karol Nawrocki, uzyskując 50,89 proc. głosów; na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 49,11 proc. (PAP)
awm/ ap/ js/
Niemieckie media: Po wygranej Nawrockiego pole manewru Tuska dramatycznie się kurczy
Komentatorzy największych niemieckich gazet są zgodni w ocenie, że zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich jest ciosem dla rządu Donalda Tuska, mocno ograniczającym mu pole manewru. Ostrzegają przed powrotem PiS do władzy i napięciami w relacjach między Warszawą a Berlinem.
„Sueddeutsche Zeitung” podkreśla, że popierany przez PiS Nawrocki wygrał o włos, mimo licznych skandali, z prezydentem Warszawy i kandydatem KO Rafałem Trzaskowskim. Rząd Tuska czekają trudne czasy – komentuje.
„Nawrocki prowadził antyeuropejską kampanię wyborczą, odrzuca wspólne projekty krajów UE, uważając je za mieszanie się do spraw wewnętrznych. Dalszą pomoc dla Ukrainy uzależnia od okazania (przez nią – PAP) wdzięczności” – czytamy w komentarzu opublikowanym w poniedziałek na portalu gazety.
Zwycięstwo Trzaskowskiego byłoby szansą na przeprowadzenie reformy wymiaru sprawiedliwości – pisze „SZ”. Zdaniem gazety Nawrocki „odmłodził” elektorat, a wszystkie skandale, które wyszły na jaw przed drugą turą wyborów, nie odstraszyły tych wyborców od głosowania, a „wręcz (…) odniosły odwrotny skutek”.
„Die Welt” nawiązuje do wypowiedzi Trzaskowskiego po ogłoszeniu korzystnych dla niego wyników exit poll, nazywając je przedwczesnymi i irytującymi.
W ocenie dziennika Nawrocki jest kandydatem Jarosława Kaczyńskiego, który za pośrednictwem nowego prezydenta będzie, zdaniem „Die Welt”, wpływać na losy Polski. Uważa, że Nawrocki będzie kontynuował politykę blokowania rządu Tuska, a także że nie można wykluczyć rozpadu rządu i przedterminowych wyborów.
Ponadto „Die Welt” obawia się, że w przypadku powrotu PiS do władzy polska polityka europejska stanie się znów antyniemiecka i konfrontacyjna wobec UE.
Zdaniem „Frankfurter Allgemeine Zeitung” wynik wyborów jest złym prognostykiem dla przyszłości Polski, po pokazuje, jak głęboko spolaryzowane jest polskie społeczeństwo. Jest ono podzielone na dwie niemal równe części, z całkowicie odmiennymi wyobrażeniami o współczesności i przyszłości; dialog, nie mówiąc o porozumieniu, wydaje się niemal niemożliwy – ocenia.
„Przez minione półtora roku Polska była na dobrej drodze do stania się wpływowym krajem w UE, odpowiednim do swojego terytorium, siły gospodarczej i położenia geograficznego” – pisze „FAZ”. Jak dodaje, proeuropejska koalicja Tuska zakończyła „autodestrukcyjną politykę konfrontacji” PiS z Brukselą i najważniejszymi krajami Unii.
Wynik wyborów gazeta interpretuje jako zakwestionowanie wszystkich dotychczasowych zdobyczy. Polsce grożą blokadą w polityce wewnętrznej i destabilizacją, a pole manewru Tuska i jego rządu „dramatycznie się kurczy” – ocenia.
Agencja dpa przewiduje, że prezydentura Nawrockiego będzie sprawdzianem odporności niemiecko-polskich relacji. Przypomina, że w kampanii wyborczej Nawrocki sięgał po antyniemieckie hasła, a Trzaskowskiego nazwał „kamerdynerem państwa niemieckiego”, obiecywał też, że będzie zabiegał o reparacje wojenne od Niemiec.
A przecież niedawna wizyta nowego kanclerza Friedricha Merza w Warszawie przyczyniła się do odprężenia w dwustronnych relacjach – podkreśla dpa.
Zwraca przy tym uwagę na zdystansowanie się Nawrockiego od Ukrainy oraz ostrzega, że może on torpedować wszystkie poczynania proeuropejskiego rządu Tuska zmierzające do przywrócenia w Polsce praworządności.
Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ akl/ amac/
Rosyjska Nowaja Gazieta: Wyniki wyborów w Polsce oznaczają dalszą konfrontację rządu i prezydenta
Niezależny rosyjski portal Nowaja Gazieta. Jewropa (NEJ) ocenia w poniedziałek, że wygrana Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich w Polsce oznacza, że „w kraju przedłuży się konfrontacja liberalnego rządu i konserwatywnego prezydenta”.
Niezależny portal pisze o Karolu Nawrockim, że „występuje on przeciwko nielegalnej migracji, jest sceptycznie nastawiony wobec Brukseli i Kijowa, a także opowiada się przeciwko zaproszeniu Ukrainy do NATO i jej przyspieszonemu wejściu do Unii Europejskiej”.
NEJ przypomina, że „choć kompetencje prezydenta są (w Polsce) ograniczone, to może on mimo wszystko stosować weto wobec ustaw i przeszkadzać rządowi”. Według portalu „oczekuje się, że Nawrocki, jak i (obecny prezydent Andrzej) Duda będzie walczyć z rządem (premiera Donalda) Tuska”.
Państwowa Komisja Wyborcza podała w poniedziałek rano oficjalnie, że w drugiej turze wyborów prezydenckich zwyciężył popierany przez PiS Karol Nawrocki z wynikiem 50,89 proc. głosów. Kandydata KO Rafała Trzaskowskiego poparło 49,11 proc. głosujących. Frekwencja wyniosła 71,63 proc. (PAP)
awl/ ap/ js/
Bloomberg: Wygrana Nawrockiego to sukces Trumpa i ruchu MAGA
Wygrana Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich w Polsce to także sukces prezydenta USA Donalda Trumpa i jego ruchu MAGA (Make America Great Again – Uczynić Amerykę znowu wielką) – ocenił w poniedziałek Bloomberg.
Wcześniej MAGA bez powodzenia próbował wpłynąć na wynik wyborów w Niemczech, Kanadzie i Australii, wspierając nacjonalistycznych lub skrajnie prawicowych polityków – dodał.
W Polsce otoczenie Trumpa wsparło Nawrockiego, który w drugiej turze wyborów prezydenckich pokonał Rafała Trzaskowskiego (KO). Jak zauważyła agencja, kandydat wspierany przez PiS dokonał tego mimo dużej przewagi rywala na początku kampanii.
Bloomberg zwrócił uwagę, że koalicji, na której czele stoi premier Donald Tusk, a której kandydatem w drugiej turze był Trzaskowski, nie udało się dotąd przeprowadzić zapowiedzianych reform, a wygrana Nawrockiego oznacza, że odtąd będzie to jeszcze trudniejsze. Prezydent elekt zapowiedział, że jego zwycięstwo pozbawi Tuska „monopolu na władzę”, który, zdaniem kandydata wspieranego przez PiS, jest wbrew marzeniom i aspiracjom Polaków.
Ponadto agencja zaznaczyła, że o ile polski premier jest postrzegany za granicą, jako polityk, który stawił czoło populizmowi i wygrał, to jego popularność w kraju spadła, ponieważ w oczach wielu nie wykazał się sprawczością. Dodatkowo wybór Nawrockiego może wpłynąć na koalicję rządzącą, która jest podzielona, i dać zastrzyk energii Prawu i Sprawiedliwości oraz ugrupowaniom skrajnie prawicowym przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku.
Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej wybory prezydenckie w Polsce wygrał popierany przez PiS Karol Nawrocki, uzyskując 50,89 proc. głosów; na kandydata KO – Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 49,11 proc. wyborców.(PAP)
awm/ akl/ amac/
Włoskie media: Zapowiada się trudna koabitacja Nawrockiego z rządem Tuska
Wynik wyborów prezydenckich w Polsce to zapowiedź „trudnej koabitacji” Karola Nawrockiego z rządem Donalda Tuska i groźba „paraliżu systemu politycznego” – twierdzą włoskie media. Jak zaznaczają gazety w poniedziałek, wybory potwierdziły głębokie podziały w społeczeństwie.
„La Repubblica” podkreśla, że Nawrocki wygrał z Rafałem Trzaskowskim o „włos”; nazywa prezydenta elekta „trumpistą”.
W relacji z Warszawy dziennik pisze: „Były bokser, były chuligan wychowany w Gdańsku, legendarnym mieście portowym, w którym rozpoczęła się rewolta przeciwko komunizmowi, będzie nowym prezydentem Polski”.
„Tym razem rekordowa frekwencja podczas wyborów prezydenckich – 71,63 proc. – nie faworyzowała umiarkowanego kandydata. Dwa lata temu tłumy Polaków, którzy udali się do lokali wyborczych, zdołały natomiast położyć kres ośmiu latom autokracji i doprowadziły do wyboru centrowego premiera Donalda Tuska, lidera Platformy Obywatelskiej. Wczoraj mobilizacja była po stronie prawicy” – czytamy na łamach rzymskiej gazety.
Dziennik zauważa również: „Z analizy danych jasno wynika, że 87 procent wyborców trzeciej głównej partii, prawicowej Konfederacji, siły politycznej Sławomira Mentzena wybrało Nawrockiego. A nie było to przesądzone”.
„La Repubblica” odnotowuje także, że wśród Polaków głosujących poza granicami kraju, z wyjątkiem USA, wygrał Trzaskowski.
„Corriere della Sera” nazywa Nawrockiego „suwerenistą” i dodaje, że „były bokser pokonał o włos proeuropejskiego rywala”. Jak zaznacza największy włoski dziennik, przeciwnik aborcji przezwyciężył „skandale” i stawiane mu zarzuty.
„La Stampa” przedstawia prezydenta elekta jako „nacjonalistę” i stwierdza: „Polska wybrała nie tylko nowego szefa państwa na pięć najbliższych lat, ale także przyszłość tego kraju i jego rolę w Europie i na świecie”.
Turyński dziennik dodaje, że doszło do konfrontacji dwóch przeciwnych wizji. Zauważa, że wybór Trzaskowskiego „przywróciłby Polskę na tory europejskich wartości” po latach, gdy prezydent Andrzej Duda „lekceważył krytykę i negatywne wyroki europejskich trybunałów”.
„Historyk Nawrocki patrzy w innym kierunku: widzi Polskę +bezpieczną, silną i ambitną+ i przede wszystkim +dumną+ ze swojej historii i chrześcijańskiej tradycji. Ten suwerenista nie kryje swojej rezerwy wobec Brukseli, podczas gdy patrzy z wieloma nadziejami, również w związku z wyzwaniami związanymi z bezpieczeństwem, na Stany Zjednoczone Donalda Trumpa” – podsumowuje „La Stampa”.
„Il Giornale” zwraca uwagę na niewiadomą, jaką będzie koabitacja nowego prezydenta z rządem Tuska. Jak ocenia, zwycięstwo Nawrockiego to „bardzo ciężki cios” dla rządu. Zauważa również, że istnieje „ryzyko paraliżu polskiego systemu politycznego” z powodu prawa prezydenta do wetowania ustaw.
„Wygrywa także amerykański prezydent Donald Trump, który od dawna popiera PiS i chce wywołać pęknięcie w łonie Europy poprzez populistyczny przełom” – ocenia prorządowy włoski dziennik. Według autora komentarza nie jest przypadkiem to, że kilka dni temu ministra bezpieczeństwa krajowego USA Kristi Noem „wezwała naród polski do głosowania na Nawrockiego”.
„Obecnie Amerykanie mają 10 tysięcy żołnierzy na terytorium Polski, a sama Noem dała do zrozumienia, że zwycięstwo kandydata suwerenisty wzmocniłoby więzy między Warszawą a Waszyngtonem” – dodaje.
Informacyjna stacja telewizyjna Sky Tg24 podkreśliła relacjonując wybory w Polsce: „Walka toczyła się o każdy głos”. Jak poinformowała, wybory potwierdziły „głębokie podziały w Polsce, kluczowym państwie na wschodzie NATO i Unii Europejskiej”.
„Przy tym rezultacie prawdopodobne jest to, że kraj na czele z nowym przywódcą, popieranym przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, będzie zmierzać w bardziej nacjonalistycznym kierunku” – stwierdza „Il Giornale”.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/ js/
Brytyjskie media: Nowy prezydent Polski będzie bliżej USA niż UE
Brytyjskie media, które w poniedziałek omawiają wyniki wyborów prezydenckich w Polsce, zwracają uwagę m.in. na sympatię Karola Nawrockiego do prezydenta USA Donalda Trumpa. Według BBC Nawrocki będzie blokować unijną agendę rządu Donalda Tuska, a „Times” napisał o „możliwym zwrocie ku nacjonalizmowi”.
Dziennik „Telegraph” przypomniał, że w trakcie kampanii wyborczej Nawrocki odwiedził Stany Zjednoczone, gdzie spotkał się m.in. z Trumpem. Przywołano też udział minister bezpieczeństwa krajowego USA Kristi Noem w konferencji środowisk konserwatywnych CPAC (Conservative Political Action Conference) w Jasionce koło Rzeszowa. Podczas spotkania, które odbyło się 27 maja amerykańska polityk udzieliła poparcia Nawrockiemu. Gazeta podkreśliła, że obecna administracja USA utrzymuje dobre stosunki również z odchodzącym prezydentem Andrzejem Dudą.
Na dobre stosunki łączące prezydenta elekta z obecną administracją USA zwrócił też uwagę „Times”. Według publicysty brytyjskiego dziennika wynik niedzielnego głosowania „wskazuje, że pod rządami nowego prezydenta, którego popiera prezydent Trump, Polska może przesuwać się w stronę bardziej nacjonalistyczną”.
Według portalu telewizji Sky News, Trump jest inspiracją dla Nawrockiego; zwrócono uwagę, że podczas kampanii kandydat popierany przez PiS nie krył sceptycyzmu wobec polityki Unii Europejskiej oraz przedstawiał siebie, jako „obrońcę tradycyjnych wartości, co sytuowało go w jednym szeregu z amerykańskimi konserwatystami”. BBC przypomniało natomiast, że Nawrocki jednoznacznie podkreślał potrzebę zachowania suwerenności Polski w ramach unijnych struktur.
Według tygodnika „Spectator”, wynik wyborów świadczy o tym, że „polska prawica radykalizuje się”. Autor komentarza przypomniał, że zwycięstwo Nawrockiego nie byłoby możliwe bez głosów tych, którzy w pierwszej turze poparli Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna. Podkreślono, że wyjście naprzeciw postulatom środowisk, które reprezentują ci politycy, będzie nieuchronnie pociągać za sobą kolejne pęknięcia w relacjach Warszawy z Brukselą.
„Times” napisał natomiast, że spora część wyborców Nawrockiego nie głosowała na niego dlatego, że go autentycznie popiera, ale traktowała ten wybór, jako mniejsze zło. „Telegraph” podkreślił znaczenie głosów Polonii dla końcowego rezultatu, a szczególnie wyborców w USA i Kanadzie, gdzie wygrał Nawrocki.
Przypominając o ograniczonych uprawnieniach prezydenta w polskim systemie władzy brytyjskie media prognozują, że Nawrocki będzie stosować prawo weta, by blokować unijną agendę rządu Tuska. Kilka tytułów podkreśliło, że rezultat głosowania odzwierciedla „głęboką polaryzacją polskiej opinii publicznej”.
„Daily Mail” napisał, że wynik niedzielnego głosowania jest przede wszystkim „ogromnym ciosem dla polskiego rządu”. Gazeta zwróciła uwagę, że w przeciwieństwie do innych, sceptycznych wobec UE przywódców Węgier czy Słowacji, Nawrocki zdecydowanie opowiada się za dalszą pomocą dla Ukrainy w jej wojnie obronnej z Rosją.
Wszystkie brytyjskie media podkreśliły, że ogłoszeniu wyników głosowania towarzyszyła skrajna zmiana nastrojów między rezultatami exit poll (50,3 proc. dla Trzaskowskiego) i pierwszymi late poll (50,7 proc. dla Nawrockiego) oraz kolejnymi, które już potwierdzały zwycięstwo kandydata opozycji. Sporo miejsca w relacjach zajmują opisy reakcji sztabów obu kandydatów oraz komentarze zamieszczane w mediach społecznościowych. (PAP)
piu/ ap/ js/
Izraelskie media: Wygrana Nawrockiego pokazuje atrakcyjność prawicowego nacjonalizmu w Europie
Wygrana Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich w Polsce pokazuje atrakcyjność prawicowego nacjonalizmu w Europie – napisał izraelski dziennik „Haarec”. Portale Times of Israel i Walla zwróciły uwagę na kontrowersyjną, w ich ocenie, politykę historyczną, która Nawrocki prowadził jako szef IPN-u.
W wyborach prezydenckich w Polsce zwyciężył popierany przez PiS Karol Nawrocki, uzyskując 50,89 proc. głosów. Kandydat KO Rafał Trzaskowski zdobył 49,11 proc. poparcia.
Wynik wyborów prezydenckich w Polsce odzwierciedla nastroje na całym kontynencie, gdzie „obawy dotyczące migracji, suwerenności narodowej i tożsamości kulturowej doprowadziły do wzrostu poparcia dla partii prawicowych, a w ostatnim czasie skrajnie prawicowych” – skomentował „Haarec”.
Walla zaznaczyła, że Nawrocki jest popierany przez nacjonalistyczno-prawicowe Prawo i Sprawiedliwość. Times of Israel określił Nawrockiego jako wspieranego przez prezydenta USA Donalda Trumpa konserwatystę.
Portale zauważyły, że kierowany przez Nawrockiego Instytut Pamięci Narodowej „wzmacniał nacjonalistyczną wizję historii, gloryfikującą polskie ofiary i opór wobec nazistów w czasie II wojny światowej, jednocześnie dyskredytując badania na temat polskiego antysemityzmu i Polaków, którzy zabijali Żydów”.
Według serwisu Walla, Nawrocki jest znany z „twardego stanowiska w sprawie wysuwanych wobec Polski oskarżeń dotyczących udziału w Holokauście”. W Izraelu wzbudził krytykę, gdy poparł „kontrowersyjne prawo ograniczające dyskusję na temat zbrodni popełnionych przez Polaków podczas II wojny światowej” – napisał portal.
Walla zaznaczyła jednocześnie, że dotychczasowe wypowiedzi publiczne Nawrockiego dotyczące Izraela były „wyważone i ostrożne”, a prezydent elekt często podkreślał zaangażowanie Polski w walkę z antysemityzmem i wagę zachowania pamięci o Holokauście.
„W kampanii wyborczej unikał zajmowania twardego stanowiska wobec Izraela, prawdopodobnie po to, by utrzymać normalne stosunki z Jerozolimą i poparcie USA, zwłaszcza konserwatystów w administracji Trumpa” – skomentował jeden z największych izraelskich portali.
Zarówno „Haarec”, jak i Times of Israel podkreślili opinię agencji AP, według której Polska pod rządami nowego, popieranego przez Trumpa prezydenta obierze bardziej populistyczną i nacjonalistyczną ścieżkę.
Niedzielne wybory to punkt zwrotny w polskiej polityce, mogący zmienić strategiczny kierunek, w jakim podąża to największe państwo wschodniej części Unii Europejskiej – oceniła z kolei Walla.
Serwis zauważył, że w polskim systemie politycznym większość władzy ma rząd, ale prezydent dysponuje m.in. prawem weta, dlatego wybory „były uważane za bardzo ważne, także przez zagraniczną opinię publiczną”. Głosowanie było uważnie śledzone przez Ukrainę, Rosję, państwa UE i USA – dodał portal.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ akl/ js/
Norweskie Media: Sukces Nawrockiego to sukces Trumpa
Dzięki zwycięstwu Karola Nawrockiego, Donald Trump zyskał najsilniejszego sojusznika w samym sercu Unii Europejskiej, a odbudowa demokracji po rządach PiS i perspektywa równouprawnienia osób ze środowisk LBGTQ oddaliły się w Polsce – twierdzą norweskie media komentując wyniki wyborów prezydenta RP.
Główny norweski dziennik „Aftenposten” zwrócił uwagę w poniedziałek, że polskim prezydentem został faworyt prezydenta USA. Przypomniał, że to Nawrockiego poparł gospodarz Białego Domu tuż przed pierwszą turą wyborów, co mogło być istotne dla ostatecznego rezultatu kandydata popieranego przez PiS.
W opinii gazety Nawrocki będzie najbliższym sojusznikiem Trumpa w Europie.
„Aftenposten” prognozuje, że nowy prezydent utrudni prace rządu Donalda Tuska, co w przyszłości może przełożyć się na powrót prawicy do władzy w Polsce, a w perspektywie do pogorszenia relacji Warszawy z Brukselą i osłabienia Unii Europejskiej jako całości.
“W ostatnich latach Polska zaczęła stawać się jednym z kół zamachowych Unii, dlatego wybory śledzone były w Europie ze szczególną uwagą. Polska należy również do kluczowych sojuszników Norwegii. Rezultat Nawrockiego to znacznie więcej niż decyzja o tym, kto zostanie polskim prezydentem” – napisał “Aftenposten”.
Na zbliżenie między Polską, Węgrami i Stanami Zjednoczonymi po wygranej Nawrockiego zwrócił uwagę magazyn „Nettavisen”. W jego opinii w Warszawie wygrał “skrajnie prawicowy nacjonalista”, a niedzielna noc przypominała prawdziwy horror wyborczy.
“Polacy wybierali między dwiema skrajnie różnymi wizjami relacji ze światem i porządku ustrojowego wewnątrz kraju. Nawrocki z pewnością będzie kontynuował blokowanie prób przywrócenia demokracji, jakie podejmowała centrolewicowa koalicja rządząca w Polsce od 2023 roku. Nawrocki pójdzie w tym zakresie śladem ustępującego prezydenta Andrzeja Dudy, który torpedował plany rządu Donalda Tuska, odkąd Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę” – czytamy w komentarzu.
Dziennik „VG” szczególną uwagę zwrócił na skrajnie konserwatywny profil Nawrockiego. W swojej relacji gazeta przewiduje, że jego kadencja cechować się będzie dalszym ograniczaniem praw kobiet, a możliwe zmiany w prawie aborcyjnym i poprawa pozycji par osób tej samej płci będą “żelazną ręką” przez nowego prezydenta blokowane.
Z Oslo Mieszko Czarnecki (PAP)
cmm/ ap/ lm/
Artykuł Światowe media komentują zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich pochodzi z serwisu Nowy Dziennik.
czytaj cały artykuł...