Strażacy na przedmieściach Warszawy zostali wezwani do bardzo nietypowego zdarzenia w lesie. Zwierzę miało na głowie plastikową butelkę, z powodu której nie mogło się poruszać i swobodnie oddychać. Liczyła się każda sekunda.
Strażacy na przedmieściach Warszawy zostali wezwani do bardzo nietypowego zdarzenia w lesie. Zwierzę miało na głowie plastikową butelkę, z powodu której nie mogło się poruszać i swobodnie oddychać. Liczyła się każda sekunda.
Używamy cookies do optymalizacji Twojego doświadczenia. Kliknij „Akceptuję”, by zezwolić na przetwarzanie danych i pełne funkcjonalności serwisu.