Będą wysokie kary dla aktywistek zielonego komunizmu? Jak informuje prokuratura, w zdarzeniu z dnia 8 marca 2024 roku oskarżone Julia P. i Marianna J. dokonały uszkodzeń rzeźby Syrenki, niecki fontanny i cokołu kamiennego z piaskowca będącego częścią pomnika „Syrenki” z roku 1938 roku. Monument jest wpisany do rejestru zabytków województwa mazowieckiego.
Poprzez oblanie pomnika farbą koloru pomarańczowego spowodowały straty o łącznej wartości 361.607,36 złotych na szkodę miasta stołecznego Warszawy. Straty są tak duże, gdyż farba trwale uszkodziła pomnik i jego naprawa wymaga specjalistycznych działań.
Podejrzane nie przyznały się do popełnienia zarzucanego im czynu i odmówiły składania wyjaśnień. W trakcie śledztwa uzyskano specjalistyczne opinie z zakresu historii sztuki, kamieniarstwa, dotyczącą wyceny szkody i opinię sądowo – psychiatryczną. Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8, obowiązek opłacenia przywrócenia stanu poprzedniego i nawiązka na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków w wysokości do wartości szkody.
Niestety, jak pokazuje postawa sądów w podobnych sprawach, aktywistkom może się “upiec”. Dość przypomnieć, że w październiku 2024 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi w absurdalnym wyroku w sprawie 13 tzw. aktywistów z “Ostatniego Pokolenia” oskarżonym o blokowanie ruchu na Moście Poniatowskiego zostało skazanych na najniższy wymiar kary, czyli naganę. Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że „w przyszłości mogą zostać uznani za bohaterów”.
„Osoby obwinione w niniejszej sprawie są członkami organizacji społecznej mającej na celu zwrócenie uwagi na problem kryzysu klimatycznego oraz dbanie o środowisko naturalne. […] zarzucone im czyny sąd uznał za formę nieposłuszeństwa obywatelskiego, które służyło pokazaniu społeczeństwu wartości bliskich osobom obwinionym. Być może w przyszłości okaże się, że obecni obwinieni zostaną̨ bohaterami”– brzmiał fragment uzasadnienia.
NASZ KOMENTARZ: Niemcy już wiele miesięcy temu uznały Ostatnie Pokolenie za organizację terrorystyczną. Czas najwyższy zrobić to samo w Polsce.
Polecamy również: Papież otwiera seminaria przed sodomitami