← menu

Newsy24 Bez Cenzury

Aktualności 24/7

15 lipca 2025


Jubileuszowy Festiwal Filmów Polskich w Nowym Jorku


Wojtek Maślanka

Jubileuszowa edycja Festiwalu Filmów Polskich w Nowym Jorku rozpoczęła się we wtorek, 27 maja. Przez pięć kolejnych wieczorów zaprezentowanych zostało jedenaście filmów, w tym pięć nowych produkcji oraz sześć kultowych dzieł Andrzeja Wajdy. W kinie Scandynavia House na Manhattanie nowojorska publiczność miała okazję zobaczyć takie filmy jak: „Pod wulkanem” Damiana Kocura, dokumentalny „Las” Lidii Dudy, „Dziewczyna z igłą” Magnusa von Horna (koprodukcja duńsko-polsko-szwedzka) „Kulej. Dwie strony medalu” Xawerego Żuławskiego oraz produkcję Julie Rubio o polskiej malarce „Prawdziwa historia Tamary Łempickiej. Sztuka przetrwania”.

W tym samym miejscu wyświetlonych zostało pięć dzieł Andrzeja Wajdy: „Kanał”, „Wszystko na sprzedaż”, „Ziemia obiecana”, „Człowiek z żelaza” oraz „Katyń”. Szósty film – „Popiół i diament” został zaprezentowany w Directors Guild of America Theater na Manhattanie i poprzedzony był osobistym wprowadzeniem Martina Scorsese.

Hanna Hartowicz organizuje Festiwal Filmów Polskich w Nowym Jorku od 20 lat / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Wierzyliśmy w to, że te filmy powinny rezonować i wzbudzić zainteresowanie zarówno starszego pokolenia, które zna twórczość Andrzeja Wajdy, i chce ją sobie przypomnieć, jak i ludzi młodszych, którzy interesują się kinem, a jeszcze tych filmów nie widzieli” – podkreśliła w rozmowie z „Nowym Dziennikiem” założycielka i dyrektorka festiwalu Hanna Hartowicz. Dodała, że miała na myśli nie tylko młodzież z polskimi korzeniami, ale także Amerykanów i przedstawicieli innych nacji.

„Myślę, że podobnie jak w każdej sztuce, czy to w muzyce, malarstwie, teatrze, tak również w filmach, a zwłaszcza nakręconych przez Andrzeja Wajdę można znaleźć ponadczasowe wartości” – stwierdziła Hanna Hartowicz. Tę kwestię poruszano także podczas wystąpień mających miejsce przed pokazami oraz późniejszych dyskusji i spotkań z zaproszonymi gośćmi. Wśród nich byli m.in.: krytyk i badaczka filmowa prof. Annette Insdorf z Columbia University, historyk filmu dr hab. Rafał Syska z Uniwersytetu Jagiellońskiego, a także aktorka Małgorzata Potocka. Specjalne wprowadzenie przed projekcją „Popiołu i diamentu” wygłosił Martin Scorsese, którego organizacja non-profit The Film Foundation ma ogromny wkład w cyfrową konserwację i rekonstrukcję filmów Andrzeja Wajdy oraz kilku innych polskich reżyserów m.in. Wojciecha Hasa i Krzysztofa Kieślowskiego.

„Martin Scorsese chętnie pojawił się na naszym festiwalu ponieważ znał go od dawna, a gdy dowiedział się o przeglądzie filmów Andrzeja Wajdy to od razu wyraził chęć udziału” – powiedziała z dumą Hanna Hartowicz. Dodała, że przy okazji rozmowy zachęcającej słynnego reżysera do pojawienia się na 20. edycji Festiwalu Filmów Polskich w Nowym Jorku usłyszała z jego ust gratulacje, w związku z tym, że „ma siłę i ochotę tak długo organizować to wydarzenie filmowe”, którego honorowym patronem jest Andrzej Wajda.

Przy okazji specjalnego pokazu „Popiołu i diamentu” oraz udziału w nim Martina Scorsese, reżyser ten został  uhonorowany – za wkład w polską kinematografię – złotym medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Odznaczenie przyznane przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Hannę Wróblewską wręczył mu chargé d’affaires ambasady RP w Waszyngtonie Bogdan Klich.

Ceremonia przekazania medalu – nadawanego osobom szczególnie wyróżniającym się w dziedzinie twórczości artystycznej, działalności kulturalnej lub ochronie kultury i dziedzictwa narodowego – odbyła się w małym dyplomatycznym gronie podczas krótkiej uroczystości mającej miejsce w jednym z pomieszczeń Directors Guild of America Theater.

Publiczność wypełniająca salę kinową podczas prezentacji „Popiołu i diamentu” dowiedziała się o tym wyróżnieniu z ust Bogdana Klicha, który wygłosił tam swoje przemówienie. Wspomniał o nim także sam amerykański reżyser w trakcie mowy wprowadzającej do pokazu jego ulubionego dzieła stworzonego przez Andrzeja Wajdę. Martin Scorsese wyraził wdzięczność za wyróżnienie jakie go spotkało.

„Dziękuję bardzo. Czuję się wielce uhonorowany” – podkreślił znany reżyser. Wspomniał również o inspiracjach jakie czerpał z polskich filmów.

Martin Scorsese wygłosił przemówienie przed projekcją „Popiołu i diamentu” w Directors Guild of America Theater na Manhattanie / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„To dla mnie także wielki zaszczyt mówić o polskim kinie i wpływie, jaki na mnie wywarło i wciąż wywiera. Ogromnie oddziałuje na moją twórczość. Przez lata polskie kino stanowi przykład, jest wciąż żywe i silne” – zaznaczył Martin Scorsese. Dodał, że jest także szczęśliwy z faktu, że może wygłosić wprowadzenie do filmu „Popiół i diament”, który określił jako jedno z najwspanialszych dzieł na świecie. Jego przemówienie było wypełnione osobistymi refleksjami i wspomnieniami związanymi z Andrzejem Wajdą. Podkreślił, że polski reżyser miał długą i twórczą karierę, oraz że pozostawił po sobie wspaniałą spuściznę, która stanowi inspirację dla filmowców z całego świata. Zdradził, że „Popiół i diament” był pierwszym polskim filmem, który widział w kinie, a później także w telewizji.

„Był nowoczesny wówczas i jest nowoczesny teraz – podkreślił Martin Scorsese, który także wspomniał o jego artystyczno-technicznych wartościach. „Wciąż we mnie tkwi wpływ tego filmu. Otworzył cały nowy świat niesamowitych filmowców, a razem z Wajdą – Kawalerowicza, Munka, Morgensterna, Hasa, Polańskiego, Skolimowskiego i Kieślowskiego” – wyliczał amerykański reżyser. Robił także odniesienia do kultowych scen z „Popiołu i diamentu” zwłaszcza z udziałem głównego bohatera Zbigniewa Cybulskiego. Przywołał symboliczne sceny m.in. z kieliszkami i płonącym w nich alkoholem oraz ikoniczną, kiedy zraniony śmiertelnie filmowy Maciek Chełmicki plami krwią rozwieszone na sznurkach białe prześcieradła.

„’Popiół i diament’ posiada niezwykłą siłę wizualną i emocjonalną. Tematyka, wielki konflikt i tożsamość kulturowa są uniwersalne, nawet jeśli nie znasz historii Polski” – stwierdził Martin Scorsese. Zdradził też, że wykorzystał niektóre pomysły z filmu Andrzeja Wajdy w swojej produkcji „Infiltracja” z udziałem Leonardo DiCaprio. Znany reżyser wspominał również prywatne kontakty i spotkania z Andrzejem Wajdą zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i w Polsce. Zaznaczył, że ogromne znaczenie ma dla niego osobisty podarunek – scenariusz z ostatniej sceny „Popiołu i diamentu”, który przekazał mu polski reżyser, a także listy jakie od niego otrzymał. Nawet cytował fragmenty niektórych z nich.

„Amerykańskie kino kształtowało nie tylko mnie, ale też Zbigniewa Cybulskiego i cały kraj. James Dean, Marlon Brando, Montgomery Clift poznali nas z wolnym światem. Reżyserzy filmowi i ich następcy stali się naszymi wzorami” – cytował Martin Scorsese słowa z korespondencji z Andrzejem Wajdą. Przemówienie amerykańskiego reżysera zostało nagrodzone gromkimi brawami, które zresztą pojawiały się co jakiś czas w trakcie jego mowy. Owacją nagradzany był także każdy film zaprezentowany w ramach jubileuszowej, 20. edycji Festiwalu Filmów Polskich w Nowym Jorku.

Goście jednego z paneli dyskusyjnych. Od lewej: moderator Grzegorz Skorupski z Wajda Film Centre z Warszawy, prof. Annette Insdorf z Columbia University oraz historyk filmu dr hab. Rafał Syska z Uniwersytetu Jagiellońskiego / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

MARTIN SCORSESE

Amerykański reżyser, scenarzysta, montażysta, aktor i producent filmowy. Laureat Oscara za reżyserię filmu Infiltracja (2006 r.). Urodził się 17 listopada 1942 roku w dzielnicy Flushing na Queensie w rodzinie katolickiej jako drugi syn Catherine (z domu Cappa), szwaczki, i Luciano Charlesa Scorsese, prasowacza. Jego rodzice byli dziećmi sycylijskich imigrantów, którzy osiedlili się w Nowym Jorku około 1910 roku.

Życie na ulicach Małej Italii ukształtowało zarówno styl, jak i fabularną zawartość filmów Scorsese. Opowieści z ulic, zmieszane z doświadczeniami z własnego życia, miały się stać podstawowym źródłem jego pierwszych, otwarcie autobiograficznych filmów długometrażowych.

Reżyser przyznał się do tego, że duży wpływ na jego twórczość miała polska kinematografia. „Nie umiem wytłumaczyć, jak wielki wpływ miało wasze kino – panowie Wajda, Polański, Skolimowski, cała grupa tego czasu – na moją twórczość filmową. I ma do dziś, bo gdy robię film zazwyczaj łapię się na tym, że pokazuję aktorom czy operatorom właśnie polskie filmy” – mówił Martin Scorsese.

Co ciekawe, w 2014 roku amerykański reżyser zapoczątkował w Stanach Zjednoczonych cykl pokazów arcydzieł polskiej kinematografii pt. „Martin Scorsese Presents: Masterpieces of Polish Cinema”, które sam wytypował jako najlepsze polskie filmy. Prezentacja polskiego kina w Ameryce Północnej zainicjowana została 5–7 lutego 2014 roku w Nowym Jorku. Zaplanowane tournée po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie obejmowało pokaz 21 polskich filmów po rekonstrukcji cyfrowej, które prezentowane były w 30 miastach. Pokazy cieszyły się dużym zainteresowaniem publiczności aż do końca tournée w lutym 2015 roku.

Hanna Hartowicz, dyrektorka Festiwalu Filmów Polskich w Nowym Jorku wraz z jego gośćmi / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Artykuł Jubileuszowy Festiwal Filmów Polskich w Nowym Jorku pochodzi z serwisu Nowy Dziennik.

Oceń
czytaj cały artykuł...

Więcej artykułów od dziennik.com

Newsy24 Bez Cenzury
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.