Burza po słowach Jerzego Zięby. „To nie jest żadna terapia. To jest cyklon B”
23 października 2024
Okazuje się, że szokujące słowa jednego Jerzego Zięby są większym zagrożeniem dla zdrowia obywateli, niż polityka państwa, kiedy to w czasie ogłoszonej pandemii koronawirusa odnotowano ok. 200 tys. zgonów nadmiarowych. Tak przynajmniej można wywnioskować z reakcji resortu zdrowia, który teraz przypomniał sobie o zasadzie primum non nocere, a w poprzednich latach utrudniał pacjentom dostęp do placówek medycznych.
Ministerstwo Zdrowia opublikowało w środę wspólne oświadczenie minister zdrowia Izabeli Leszczyny, rzecznika praw pacjenta (RPP) Bartłomieja Chmielowca, Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej, Polskiego Towarzystwa Ginekologii-Onkologicznej i Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego.
Wspólne oświadczenie ww. to efekt wypowiedzi Jerzego Zięby. Autorzy oświadczenia podkreślili, że inżynier Jerzy Zięba, absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, nie ma wykształcenia medycznego, a mimo to podobno od wielu lat promuje teorie nieznajdujące oparcia w rzetelnych badaniach naukowych. „Ani metody przez niego promowane, ani jego zalecenia nie bazują na medycynie opartej na dowodach naukowych (evidence-based medicine)” – podkreślili.
Autorzy stanowczo sprzeciwili się treści wypowiedzi Zięby na temat leczenia przeciwnowotworowego, „w tym porównaniu efektów chemioterapii do cyklonu B używanego w komorach gazowych nazistowskich obozów zagłady w trakcie II wojny światowej”. Autorzy stanowiska zaznaczyli, że leczenie systemowe, obejmujące m.in. chemioterapię, jest uznaną i naukowo potwierdzoną metodą leczenia chorych na nowotwory.
Zięba powiedział podczas swojego programu, że „czasami do tych rozwiązań trzeba sięgnąć, szczególnie do rozwiązania takiego, jakim jest chemia”. – Są momenty, kiedy chemii trzeba użyć. Staram się nie używać słowa chemioterapia, bo chemia, z którą mamy do czynienia w szpitalach nie jest żadną terapią. To jest cyklon B w w swoim stylu, który stosowano wiecie gdzie – powiedział.
Autorzy oświadczenia podkreślili, że fragment tej wypowiedzi jest głęboko nieetyczny i szkodliwy. Ich zdaniem takie treści mogą wywołać niepokój u pacjentów chorujących na nowotwory i u ich bliskich, skłaniać do odrzucania skutecznych metod leczenia. Może to – jak zaznaczyli – prowadzić do pogorszenia się stanu zdrowia chorujących pacjentów, a nawet do ich śmierci.
W stanowisku przypomnieli, że zasada etyczna primum non nocere (po pierwsze nie szkodzić) obowiązuje lekarzy i personel medyczny, ale nie obowiązuje osób szerzących pseudomedyczne treści.
Ponadto zaznaczyli, że leczenie systemowe (obejmujące leki cytotoksyczne – czyli chemioterapię, leki ukierunkowane molekularnie oraz immunoterapię) jest uznaną i naukowo potwierdzoną metodą leczenia chorych na nowotwory.
Artykuł Burza po słowach Jerzego Zięby. „To nie jest żadna terapia. To jest cyklon B” pochodzi z serwisu NCZAS.INFO.
czytaj cały artykuł...