Co z głosowaniem korespondencyjnym w Nowym Jorku? Sąd apelacyjny wysłuchał argumentów stron
1 sierpnia 2024
Sąd Apelacyjny Nowego Jorku wysłuchał w środę argumentów stron w rozprawie, będącej częścią republikańskiej batalii o ograniczenie głosowania korespondencyjnego.
Republikanie pod przewodnictwem Rep. Elise Stefanik i Republikańskiego Komitetu Narodowego kwestionują przed sądem uchwaloną w ubiegłym roku ustawę o rozszerzeniu głosowania korespondencyjnego, która ich zdaniem wprost łamie stanowa konstytucję.
Godzinne przesłuchanie na sali sądowej w Albany ograniczyło się do technicznych odczytów fragmentów konstytucji stanowej, konkretnie tych, które są lub nie są w mocy pozwolić prawodawcy na rozszerzenie prawa do głosowania korespondencyjnego.
Spór dotyczy m.in. kwestii, czy podczas głosowania konieczna jest obecność wyborcy w fizycznym lokalu wyborczym. Michael Y. Hawrylchak – prawnik reprezentujący Republikanów – zwracał uwagę, że konstytucja stanowa „zakłada fizyczne miejsce” głosowania.
Jeffrey W. Lang, który reprezentuje stan, odpierał zarzut twierdząc, że „fizyczne miejsce” odnosi się do urzędu, a właściwie procesu wyboru jego posiadacza, a nie do lokalu wyborczego.
Jak dotąd sądy niższej instancji odrzucały pretensje Republikanów dot. głosowania korespondencyjnego. Sędziowie argumentowali, iż ustawodawca ma konstytucyjne prawo do stanowienia o przepisach dotyczących zasad głosowania i nie jest wymagane, aby głosowanie odbywało się tylko osobiście, w lokalu wyborczy i w dniu wyborów.
Nie jest jasne, kiedy Sąd Apelacyjny wyda najnowsze orzeczenie w tej sprawie.
Red. JŁ
Artykuł Co z głosowaniem korespondencyjnym w Nowym Jorku? Sąd apelacyjny wysłuchał argumentów stron pochodzi z serwisu Nowy Dziennik.
czytaj cały artykuł...